Patrycja MARKOWSKA gwiazda rocka ...
Czy
propozycja udziału w programie telewizji TVN " Taniec z Gwiazdami" była dla Ciebie zaskoczeniem?
Tak,
była zaskoczeniem. Jednak miałam dylemat, czy podjąć się udziału w tym programie, ponieważ jestem w trakcie promocji mojej trzeciej płyty "Nie zatrzyma nikt". Mama, która jest po szkole baletowej, mówiła mi że nauka tańca nie jest łatwym zajęciem, a nie lubię niczego robić po łebkach. Byłam świadoma tego, ale już jako mała dziewczynka bardzo chciałam tańczyć. Zdawałam wtedy do szkoły baletowej, ale ze słabym skutkiem. Teraz mam okazję już jako dorosła kobieta. Cieszę się. Jest to spełnienie moich dziecięcych marzeń.
Czy
miałaś kiedyś okazję uczyć się tańczyć?
Nie
uczyłam się nigdy wcześniej. Będąc małą gówniarą i chcąc poderwać jakiegoś chłopaka chodziłam na dyskotekę i wywijałam na środku parkietu - z różnym skutkiem ( śmiech ).
Jak
czuje się wokalistka rockowa, tańcząca spokojnego walca angielskiego?
Pierwszy
raz w życiu czułam się jak prawdziwa dama. To wspaniałe uczucie. Gdy Michał mnie prowadził czułam się bezpiecznie i kobieco. Udało nam się stworzyć romantyczną atmosferę.
W piosence "Kameleon" śpiewałam, że kobiety mają wiele twarzy. Dlatego cieszę się, że mogłam odkryć w tańcu i swoją, nową twarz.
Poznałaś
już walca angielskiego, rumbę. Co bardziej przypada Ci do gustu tańce standardowe, czy latynoskie?
Mimo
iż nauczyłam się tańczyć tak elegancki taniec, jakim jest walc angielski, to zdecydowanie lepiej czuję się w tańcach latynoskich. W rumbie mogę pokazać pazura, uwolnić swoją energię.
Jak
dużo czasu spędzasz na zajęciach tańca i jak wiążesz to z pozostałymi swoimi obowiązkami?
Michał
wkur.... się, gdy na zajęciach ciągle ktoś do mnie dzwoni. Program zbiegł się w czasie z moją trasą koncertową, kręceniem teledysku "Gdy zgasną światła". Ciężko jest mi to wszystko pogodzić. Jednakże taniec i próby sprawiają mi ogromną satysfakcję, dlatego staram się powiązać wszystko jak najlepiej mogę.
Czy
będąc wokalistką rockową Twoja muzykalność, wrażliwość pomagają Ci w tańcu?
Oczywiście.
Wyczucie rytmu zarówno w śpiewaniu jak i w tańcu jest podstawą. Myślę, że śpiewanie może mi pomóc, ale jest to tylko ułamek tego co tak naprawdę muszę zrobić w tańcu, bo jest ogromna ilość innych rzeczy do zapomnienia, np.: kręcenie biodrami, trzymanie ramy, pamiętanie kroków.
Jak
współpracuje Ci się z Michałem Skawińskim, jaką jest według Ciebie osobą?
Bardzo
ważne, że Michał jest cierpliwy. Nie wiem czy miałabym tyle cierpliwości gdybym musiała nauczyć śpiewać go w miesiąc (śmiech). Jest otwarty i radosny, co pomaga przy kilku-godzinnych próbach, a poza tym jest świetnym tancerzem i bardzo podobają mi się choreografie, które dla nas układa. Oczywiście często się ścieramy, ale gniewamy się na siebie 5 minut.
Sądzisz,
że program coś zmieni lub już zmienił w Twoim życiu?
Czuję
się zdecydowanie bogatsza o nowe doświadczenia. Myślę, że przyda mi się to w moim zawodzie. W pracy, przy nagrywaniu teledysków, będę bardziej świadoma, iż potrafię coś wyrazić, zatańczyć.
Jak
reagują na Twoje uczestnictwo w programie znajomi?
Znajomi
są wyjątkowo oddani. Kibicują mi i zagrzewają mnie do walki.
Czy
po zakończeniu II edycji podjęłabyś się zatańczenia w kolejnej?
Trudne
pytanie. W życiu nie przypuszczałam, że ten program będzie mnie kosztował tyle nerwów i pracy.
Jak
zareagowali na Twój udział w programie rodzice?
Mama
moja, która jest po szkole baletowej, uprzedzała mnie, że nauczyć się tańczyć, to nie jest to łatwe zadanie. Pamiętam, jak po pierwszych zajęciach z Michałem pokazałam mamie krok podstawowy walca. Nie wyszło mi to najlepiej i patrzyła na mnie podejrzliwie, czy ja jednak dam sobie z tym wszystkim radę. Mimo iż, mama uważa, że mam talent ruchowy. Wie, że nie mam żadnego doświadczenia ruchowego. Mam nadzieje, że zdobędę je po programie. Tata natomiast z przerażeniem stwierdził, że biorę na siebie kolejne zadanie i skwitował to tekstem, że po programie mogę wspiąć się jeszcze na Mont Everest.
Czy
denerwowałaś się bezpośrednio przed występem, czy raczej jako piosenkarka występująca często na żywo nie miałaś problemu z tremą?
Pierwszy
raz poczułam tremę jak zatańczyła na żywo pierwsza para. Nagle uświadomiłam sobie, że siedząc ze wszystkimi parami w "Green Room" zrobię coś czego zupełnie nigdy nie robiłam. Wcześniej byłam zdecydowanie spokojniejsza i żyłam jeszcze emocjami po koncercie, na którym dla 15 tysięcznej publiczności śpiewałam dzień wcześniej.
Czym
jest dla Ciebie rumba, którą zaprezentowałaś nam w kolejnym programie?
Rumba
jest dla mnie ognistym, pełnym seksu tańcem. Jest walką kochanków o dominacje nad sobą. Niezwykle podoba mi się ten taniec, choć początkowo był dla mnie trudny, dlatego pierwszy raz na próbach popłakałam się z bezsilności.
Jestem
osobą...?
Niecierpliwą,
wrażliwą. Mam nadzieję twórczą.
Czy
taniec jest dla Ciebie sztuką?
Tak,
jak najbardziej, jedną z najpiękniejszych i najtrudniejszych.
Co
według Cebie jest najważniejszą rzeczą w tańcu?
Dokładnie
tak samo jak w muzyce, najważniejszą rzeczą są wyrażane emocje.
Co
chciałabyś powiedzieć na zakończenie czytelnikom twist.taniec.info?
Oglądajcie
mnie w programie z wyrozumiałością. Trzymajcie kciuki, abym nie wybiła sobie zębów na parkiecie i nie przyniosła mamie wstydu.
Michał SKAWIŃSKI - tancerz ...
Czy
propozycja udziału w I i II edycji programie telewizji TVN "Taniec z Gwiazdami" była dla Ciebie zaskoczeniem?
Tak.
Byłem mile zaskoczony, gdy zaproszono mnie i moją partnerkę Agnieszkę Pomorską do castingu. Razem nie zastawiając się długo zdecydowaliśmy się. Mając miłe wspomnienia z pierwszej edycji, bez wahania zgodziłem się wziąć udział w drugiej edcji TzG.
Dlaczego
zdecydowałeś się wystąpić w programie?
Myślę,
że każdy chciałby wystąpić choć raz w programie telewizyjnym, szczególnie takim, który jest związany ściśle z tym czym się zajmuje, czyli taniec. Poza tym chęć poznania nowych ludzi, uczestniczenia w tworzeniu programu od "środka", przygoda o której nigdy nie zapomnę ... To m.in. zadecydowało, iż chciałem wystąpić.
Czy
po pierwszej edycji Tańca z Gwiazdami przypuszczałeś, że zatańczysz w kolejnej?
Absolutnie
nie, choć bardzo chciałem. Cieszę się, że mogę znowu zaprezentować się z nową gwiazdą.
Czy
byłeś zaskoczony dowiadując się, iż w kolejnej edycji będziesz tańczył Patrycją Markowską?
Tak,
byłem zaskoczony, iż będę tańczył z piosenkarką, lecz jestem z tego bardzo zadowolony, ponieważ Patrycja jest bardzo muzykalną i wrażliwą osobą.
Czy
nauka tańca " Gwiazdy", w tym przypadku Patrycji Markowskiej, należy do trudnych czynności?
(Śmiech)
Oczywiście, że nie, choć nie ukrywam, że nie jest łatwo uczyć osobę która w sumie nie miała styczności z tańcem towarzyskim. Patrycja jest cudowną kobietą, bardzo inteligentną, szybko się uczy i co najważniejsze nie zapomina, lecz utrwala wszystko. Wiadomo, iż są czasami problemy z wykonaniem trudniejszych figur, jednakże jest to kwestia czasu aby wszystko spokojnie przyswoić.
Czy
przypuszczałeś, że wokalistka i to w dodatku rockowa, zatańczy spokojnie walca angielskiego?
Przyznam,
że nie zastanawiałem się nad tym. Patrycja jest rockową wokalistką i drzemią w niej niesamowite pokłady energii. To, że zatańczyła walca angielskiego delikatnie i lekko świadczy o tym, iż nie jest ona tylko wulkanem mocy, ale i jest w niej dużo opanowania i spokoju.
Patrycja
poznała już walca angielskiego, rumbę. Co bardziej przypada jej do gustu tańce standardowe, czy latynoskie?
Myślę,
że Patrycja bardzo lubi tańce latynoskie, ale jak widać było w pierwszym programie całkiem nieźle daje sobie radę i w standardzie.
Jak
dużo czasu spędzasz na zajęciach tańca?
Na
zajęciach tańca spędzamy z Patrycją około 3 - 4 godzin dziennie. Tak bynajmniej
było gdy do przygotowania się do walca mieliśmy dużo czasu. Teraz, jeśli będziemy przechodzić do kolejnych programów - na przygotowanie tańca mamy 5 - 6 dni. Wówczas potrzebne nam będą - zdecydowanie - dwa treningi dziennie po 2 - 3 godziny.
Masz
czas na pozostałe swoje codzienne obowiązki?
Pierwsza
edycja nauczyła mnie tego, iż muszę podejść do wszystkiego z dystansem. Oprócz zajęć z Patrycją, trenujemy dwa razy dziennie z Agnieszką (w tym praktis). Nie jest łatwo. Wkładając maksimum zaangażowania w swoją "gwiazdę" tracę dużo siły i czasami brakuje mi już sił na kolejne zajęcia. Powoli przełamuję to i udaje mi się rozłożyć siły na cały dzień. Zdaję sobie sprawę, iż kiedyś ten program się skończy i trzeba będzie wrócić do codzienności ... Treningi, turnieje ...
Sądzisz,
że program coś zmieni lub już zmienił w Twoim życiu?
Tak,
przede wszystkim przeprowadziłem się do Warszawy. Poznaję powoli nowe miejsca, nowych ludzi. Dzięki programowi mam inne spojrzenie na taniec. Bardzo interesuję się teraz innymi formami tańca jak: modern, jazz, hip hop. Rozwijam swoje zainteresowania w kierunku "Musical Dance" oraz ruchu scenicznego. W maju tego roku miałem swój debiut na deskach Teatru Nowego w Warszawie.
Jak
reagują na Twoje uczestnictwo w programie Twoi znajomi, zazdroszczą?
Nie
zazdroszczą, absolutnie. Cieszą się i dopingują.
Czy
po zakończeniu drugiej edycji TzG podjąłbyś się zatańczenia w kolejnej?
Tak,
zdecydowanie tak. Uważam, że jest to świetny program i warto w takim show brać udział.
Czy
denerwowałeś się bezpośrednio przed występem na żywo, czy raczej jako doświadczony magister tańca z długoletnim stażem (18 lat) nie miałeś problemu z tremą?
Dobre
pytanie ... Myślę, że każdy się denerwował bardziej lub mniej. Tańcząc długo na turniejach, pokazach oraz innych imprezach, zdobywając doświadczenie w pierwszej edycji, miałem lekką tremę przed samym występem. Nie zapominajmy, że każdy program jest na żywo i towarzyszą nam ogromne emocje. Poza tym oglądają nas miliony ludzi.
Czy
dopuszczasz do siebie myśl, że po drugim odcinku jedna z par opuści program?
Nie,
nie dopuszczam takiej myśli, ciężko mi o tym myśleć, jednakże takie są reguły programu i na takie się zgodziliśmy. Zawsze jest przykro gdy jakaś para odpadnie, w końcu zżyliśmy się już ze sobą. Najważniejsze jest traktować ten program jako dobra zabawę, wtedy wszystko przychodzi lżej. ( śmiech )
Jestem
osobą ... ?
Czasami,
upierdliwą (śmiech), optymistycznie nastawioną, tolerancyjną, pracowitą, konsekwentną.
Czy
kiedykolwiek marzyło Ci się zostać piosenkarzem?
(Śmiech)
Nie. Nie wychodzi mi to za dobrze.
Co
chciałabyś powiedzieć na zakończenie czytelnikom twist.taniec.info?
Oglądajcie
nasz program i trzymajcie za wszystkie pary kciuki. Zapraszam do odwiedzenia strony:
www.michal-agnieszka.webpark.pl
Warszawa, wrzesień 2005
U W A G A ! Wszelkie prawa do niniejszego wywiadu ZASTRZEŻONE. Przedruk na inne witryny internetowe bez zgody autora ZABRONIONY.
|