Kategoria: profesjonaliści
Styl: latynoamerykański
Rezultaty z Blackpool:
2003 - 7. w finale Profesjonalistów La
2002 - Joanna: 7. w finale Profesjonalistów La, Michal: półfinał Amatorów
2001 - Joanna: półfinał Profesjonalistów La, Michał: półfinał Amatorów
Najlepsze wyniki:
2002 - Mistrzowie Świata w Latin-American Showdance
2000 - Joanna: Mistrzyni Świata Amatorów
1999 - Michał: zwycięzca Blackpool poniżej 21 lat La
Sponsorzy:
Yanagida Dance Wear
Supadance
Początek
ich wspólnej kariery był niezwykły, gdyż sukcesy zaczęły się już od ich pierwszych startów.
Tak właśnie wspominają swoje początki Michał i Joanna. Chociaż tańczą razem niecały rok, zdobyli już Mistrzostwo Świata
profesjonalistów w Latin-American Showdance, byli finalistami na UK Open i finalistami jednego z tańców,
rumby, na Blackpool.
To
właśnie na Blackpool był finał! Wspaniałe osiągnięcie, na które, znając Joannę, bez wątpienia zasłużyli
ciężka pracą i wysiłkiem. Zaczęło się tak, że zaraz na samym początku rundy finałowej w Blackpool
ogłoszono skład cha-chy i samby. Bez nich. Wtedy stracili nadzieję!
Inni
półfinaliści też tanczyli "na full", aby wejść do tej najlepszej szóstki. Ogłoszono finał rumby - jest!
"Kiedy wywołują twój numer do finału, to świat staje na głowie! Nic innego się nie liczy, nie wiesz co się
wokół ciebie dzieje. Publiczność szaleje, inne pary ci gratulują, a ty musisz wejść na parkiet i myślisz tylko
o tym, że trzeba
teraz "stworzyć" tę rumbę! Serce ci bije 600 razy na minutę i dajesz z siebie absolutnie
wszystko! To było wspaniałe . . . !" mówią Michał i Joanna. Joanna przeżyła już podobne emocje występując
w przeszłości na Blackpool z dwoma innymi partnerami. A i w tym roku, z nowym partnerem - Michałem,
byłym Amatorem, zatańczyła w finale. Świadczy to o ogromnych możliwościach tej pary.
Ciekawe co będzie dalej?
Narodowość |
Polska |
Belgia |
Zaczęli w wieku |
8 |
9 |
Ulubiony napój |
sok kiwi |
świeżo wyciśnięty sok pomarańczy |
Ulubione potrawy |
kuchnia mojej Mamy! |
makaron |
Nie lubią jeść |
fast food |
mięso |
Najlepsze cechy partnera |
lojalność, szczerość, pracowitość |
męskość, siła a jednocześnie wrażliwość |
Wady partnera |
perfekcjonizm |
Jeszcze ich nie odkryłam! |
Ulubione zwierzę |
ryby |
Labradory |
Boje się |
szczurów |
pająków i węży |
Ulubiony kraj |
Austria i Singapur |
Włochy |
Hobby |
sztuka współczesna |
narty, czytanie książek, surfing i śpiew |
Nie lubią |
brzydkiej pogody |
nieszczerość |
Ulubiony kolor |
aqua |
biel i turkusowy |
Ulubiony taniec |
samba i walc angielski |
La Musette (ha ha ha !) |
Najgorszy koszmar . . .
Joanna: Mój nawiększy koszmar senny - ktoś mnie goni a ja chcę uciekać i nie mogę się ruszyć. A kiedy chcę krzyczeć, otwieram usta i nie mogę wydobyć głosu.
Michał: Dla mnie, to to, ze znow jestem malym dzieckiem.
Najprzyjemniejsze wspomnienie . . .
Michał: Coś takiego, czego nie mogę otwarcie tu powiedzieć!
Joanna: Mój pierwszy finał w Blackpool - pamietam, że publiczność po prostu oszalała!
Największa inspiracja...
Michał: Prince, Cortes i Martha Graham.
Joanna: Mireille Negre (mimo fizycznego cierpienia była wspaniałą tancerką baletową), Lance Armstrong i oczywiście mój przyjaciel, Robin.
Najgorsza wpadka . . .
Michał: Uwierz mi, że nie chcesz tego wiedzieć! (Drogi Michale: objecuję, że jeszcze do tego kiedyś wrócimy - wyd.)
Joanna: To zdarzyło się kiedyś na UK Open w Bournemouth. Tańczyłam we wspaniałej, pomarańczowej sukience. I wtedy wlasnie nitka pękła i koraliki z mojej sukienki rozsypały się po całym parkiecie. A ja bałam się ruszyć, żeby się na nich nie poślizgnąć!
Największe życzenie...
Joanna: zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!
Michał: żeby nie zostać "z tyłu".
DANCEMOTION, sierpień-wrzesień 2003 roku.
Foto: Wim van IJzendoorn
Przekładu z języka holenderskiego dokonała Bożena SWIRSKA z www.dancesportinfo.net
Wywiad publikowany jest za zgodą wydawcy - holenderskiego magazynu DANCEMOTION
Copyright 2003 by Dancemotion - http://www.dancemotion.nl/
|
|